czwartek, 25 kwietnia 2013

Jennifer Echols - Dziewczyna, która chciała zbyt wiele




Niebieskie włosy, które nie sposób nie zauważyć z drugiego końca ulicy, bluzka z mocno wyciętym dekoltem i wyzywające spojrzenie. To Meg - dziewczyna znudzona życiem ze swoimi rodzicami, nie znosząca miasteczka, w którym mieszka i spragniona przygód - co w jej przekonaniu oznacza nieustające pakowanie się w kłopoty. Tym razem wybór pada na most- miejsce, w którym nie do końca trzeźwi nastolatkowie chcą się dobrze zabawić, nie myśląc o możliwości nadjechania pociągu. Jak łatwo się można domyślić, zostają przyłapani i zamiast udać się na wypoczynek do Miami, muszą odbyć karę w miasteczku.

Najbardziej zbulwersowany tym wydarzeniem jest John- policjant, który zacięcie pilnuje porządku w mieście, nie znoszący szczeniackich wybryków i buntu. Chce żeby ludzie czuli przed nim respekt. Młodzi rebelianci trafili w czuły punkt policjanta, dlatego chce dać im porządną nauczkę. Drogi buntowniczki Meg i stróża prawa Johna krzyżują się.

Książka jest przedstawiona z punktu widzenia Meg, więc prędko możemy zauważyć, że pod skorupą odważnej i niepokornej nastolatki kryje się coś więcej. Bohaterka sprawnie i przyjemnym językiem przedstawia nam swoją sytuacje. Próbuje też rozgryźć Johna, co nie rzadko wprowadza Czytelnika w błąd i On sam się zastanawia, jaką tajemnicę może skrywać młody policjant.

Akcja toczy się przez cały czas, obfituje w wydarzenia, ale nie zapiera tchu w piersi. Mimo wszystko niezmiernie miło czyta się o dwójce młodych ludzi, zupełnie innych, których jednak łączy więcej niż mogłoby się wydawać. Autorka na początku stawia masę pytań, które potem stopniowo i umiejętnie odsłania. Ciekawość prowadzi Czytelnika do samego końca z uśmiechem na twarzy i zainteresowaniem. Na szczęście, poznaje odpowiedzi na wszystkie nurtujące Go pytania.

Przede wszystkim jest to romans. O dwójce młodych ludzi, których dzieli przepaść pozornie nie do przejścia. Odkrywają w sobie uczucie, które ciężko jest im zaakceptować, ale czego nie robi się dla miłości? Dla mnie ten wątek był cudowny. Uwielbiam miłosne historie, ale nie przesłodzone, a ten w "Dziewczynie, która chciała zbyt wiele" miał idealne proporcje. Bohaterowie nawzajem się rozczarowują, budzą współczucie i doprowadzają do szału. Świetny misz-masz.

Jennifer Echols stworzyła całkiem interesującą pozycję, do której co prawda nie będę już wracać, ale nie żałuję czasu spędzonego z Meg i Johnem. Lekka lektura dla relaksu, przypomnienia sobie niektórych wartości- jak ważna jest rodzina, przyjaciele i jak bardzo potrzebujemy miłości.


***

Pierwsza recenzja już za mną! Zachęcam do zapoznania się z zakładką "O mnie" i zostawieniem po sobie śladu. Pozdrawiam ciepło, Motywacja :)

1 komentarz:

Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad. Oczekuję też konstruktywnej opinii.
Z chęcią odwiedzę też
Wasze blogi. :)