"Została matką.
Jej wzrok napotkał oczy Darrena i w tej jednej chwili chłopak
zrozumiał, że na zawsze połączyło ich coś wyjątkowego. Tej więzi nikt
nie zdoła zniszczyć"
Elizabeth jest utalentowana, zamierza studiować na jednej z lepszych
uczelni. Świat stoi przed nią otworem. Do czasu, kiedy dowiaduje się o
rzeczy, która wszystko zmienia. Obojętnie co wybierze, ktoś na tym
ucierpi...
Siedemnastoletnia Elisabeth dowiaduje się, że jest w ciąży. Musi podjąć
decyzję, która wszystko zmieni. Z jednej strony nie wyobraża sobie
utraty wolności, a z drugiej nie chce zabijać rosnącej w niej istoty.
Czuje, jakby żyły w niej dwie dziewczyny - Beth i Libby, o całkowicie
innych poglądach. "Dwa wybory" opowiadają dwie alternatywne,
przeplatające się ze sobą historie.
Obie części Elisabeth przeżywają bardzo trudne chwile. Libby nie może
liczyć na wsparcie bliskich, coraz bardziej odgradza się od świata. Beth
dręczą wyrzuty sumienia, rzuca się w wir nauki, by przestać myśleć o
swoich decyzjach. Dziewczyna przygasa, ale rodzina tłumaczy to ciężkim
rokiem szkolnym. Nastolatki podążają zupełnie innymi drogami, jednak
spotykają się w tych samych punktach. Emocje, które im towarzyszą są
zbliżone. Dwa skrajne wyjścia z sytuacji. Które okaże się być lepsze?
Temat ciąży nastolatki to dość kontrowersyjny temat, jednak autorka nie
staje po żadnej stronie i nie pokazuje, która jest odpowiednia. Sprawnie
i bez zbędnego moralizowanie pokazuje dziewczynę w trudnym położeniu.
Nie osądza, tylko stara się zrozumieć. Na świecie wiele kobiet boryka
się z podobnym problemem do dylematu Elisabeth. Ich decyzja zależy od
ich osobistych poglądów, a także od zewnętrznych czynników. W takich
sytuacjach warto zastanowić się, jak my byśmy postąpili. Jedno jest
pewne - chcielibyśmy mieć kogoś, na kim moglibyśmy polegać i kto by nas
wspierał. W tej niewielkiej książeczce znajdziemy naprawdę głęboki
przekaz.
Narracja w tej książce jest interesująca. Narrator - choć bezpośredni,
utrzymuje dystans do sprawy i nie rzuca "mądrymi" radami o życiu,
miłości i wychowaniu. Język jest niezwykle przyjemny, dzięki niemu
książkę czyta się błyskawicznie.
Oba wcielenia Elisabeth, ich rozterki, są bardzo realistyczne i
wiarygodne. Obie bohaterki znalazły się w sytuacji, z której nie ma
dobrego wyjścia. Każda momentami żałowała swoich decyzji, każda też
potwierdzała ich słuszność. Nie potrafię stwierdzić, którą wolałam i
pochwalałam jej postępowania, bo widziałam, że po pozbyciu się dziecka
też wcale łatwo nie jest ...
Ale żeby tak kolorowo nie było, teraz czas na minusy. Autorka dość mocno
porusza sprawę Kościoła. Po tym, jak Beth wybrała wolność, nie miała
odwagi pójść do kościoła, jednak nie miała oporów ze stosunkiem
przedmałżeńskim. Rzucało mi się to w oczy i przeszkadzało. Jeśli już
autorka chciała zgłębiać tajniki wiary chrześcijańskiej, mogła zrobić to
porządnie.
"Dwa wybory" jest wciągającą lekturą. Ja ją dosłownie pochłonęłam w
jeden wieczór. Jest książką, która skłania do refleksji i po której
przeczytaniu jeszcze długo się o niej myśli. Nie obędzie się bez pytań
"co by było gdyby". Styl autorki jest czarujący, przysłania wszelkie
niedociągnięcia w fabule. Polecam każdej nastolatce i nie tylko. To
ciekawa odskocznia od wampirów, wilkołaków i innych paranormalnych
istot. Życiowa książka, która pouczy, pomoże, wzruszy i rozbawi.
Nie pozostaje mi nic innego jak poszukać jej w bibliotece przy najbliższej okazji.
OdpowiedzUsuńKiedyś zastanawiałem się czy przeczytać tę książkę (po Juno zacząłem czytać/oglądać rzeczy o takiej tematyce).
OdpowiedzUsuń